Tylko miłość
2004,
projekt publiczny, wideo, 11min
Szpital Wolski, Warszawa
20 marca 2004 r. w bufecie gastronomicznym na terenie Szpitala Wolskiego w Warszawie stanęłam za ladą, aby zastąpić panią Krystynę, która zazwyczaj tam pracuje. Było to wejście w sytuację gotową: bez ingerencji, która zmieniałaby otoczenie. Wymieniony został tylko jeden elementu układu – osoba.
Tylko miłość była wynikiem splotu przypadków – przenosin pracowni z terenu szpitala na Pragę Północ, zatrzaśnięcia samochodu z kluczykami w środku, czekania na mrozie z marznącym 14-letnim jamnikiem Tofim, przypadkowego odkrycia szpitalnego bufetu. To próba rekonstrukcji tego urzekającego momentu, gdy grupa przyjaciół znalazła się tamtego dnia w Bufecie Smaczek. Rekonstrukcji ze wszystkimi detalami: dźwiękiem, sposobem zachowania starego psa, atmosferą zimowego popołudnia.
Bufet był miejscem szczególnym ze względu na wystrój utrzymany w stylu z lat 70., z amatorskimi pracami artystów i pacjentów, mnóstwem tajemniczych przedmiotów i smacznym, tradycyjnym jedzeniem. Uderzał schludnością i niezwykłą dbałością o przedmioty. Nie był to jednak skansen pełen osobliwości z epoki gierkowskiej. To właściwie model domu – tyle, że przeniesionego w nieprzyjazne warunki. Bufet znajdował się w budynku o odpychającej, betonowej architekturze. Był miejscem na uboczu, dotarcie do niego było dość trudne.